Odpowiedź na to pytanie nie jest prosta. Życie na pełnych obrotach, przepracowanie, codzienne kłopoty - oto główne stresory, które powodują, że mężczyźni coraz częściej miewają problemy z erekcją. Okazuje się, że z tego powodu cierpią coraz młodsi ludzie wspinający się po szczeblach kariery. Powstało nawet fachowe określenie tej przypadłości zwane „impotencją biznesmena". Szacuje się, że na zaburzenia erekcji cierpi ok. 2,5 mln mężczyzn w Polsce, z których 90% nie decyduje się na leczenie. Wielu mężczyzn wstydzi się przyznać do krępującego problemu. Często zaczynają unikać zbliżeń z partnerką, co jeszcze bardziej to pogłębia. Zamknięcie się w sobie jest najgorszym możliwym rozwiązaniem. W jaki sposób możemy pomóc? Okazuje się, że jedną z bardziej skutecznych metod walki z męskim problemem jest... aktywność fizyczna.

Specjaliści zgodnie radzą, by zawczasu pomyśleć o profilaktyce zaburzeń erekcji i zadbać o kondycję fizyczną. Aby zminimalizować ryzyko pojawienia się problemów warto przede wszystkim zacząć aktywnie spędzać czas, uprawiać sport, a także zmienić negatywne przyzwyczajenia żywieniowe, tzn. zrezygnować ze spożywania nadmiernych ilości alkoholu, kawy oraz rzucić palenie. Warto pamiętać także o tym, aby czas poświęcony na pracę lub naukę równoważyć z czasem przeznaczonym na relaks. Równie ważne jest uporanie się z problemami pojawiającymi się w psychice, tym bardziej, że 70% przyczyn zaburzeń ma źródło właśnie w niej. Dzięki temu możemy skutecznie uniknąć zaniżenia własnej oceny. Warto pamiętać, że dysfunkcje seksualne dotyczą bardzo wielu mężczyzn i wcale nie są oznaką słabości. Często szczera rozmowa z partnerką, której ufamy i którą kochamy, może odnieść terapeutyczny skutek i nie musi wcale oznaczać kryzysu w związku - każdemu przecież zdarzają się gorsze dni.