Według raportu sporządzonego przez międzynarodowe stowarzyszenie ASTRA w Europie Centralnej i Wschodniej oraz na Zakaukaziu na temat wiedzy i postaw młodych ludzi wobec seksu, polska młodzież wiedzę tę czerpie głównie od rówieśników. Ponadto połowa polskich nastolatków nie ma pojęcia, gdzie w organizmie kobiety dochodzi do zapłodnienia komórki jajowej - pisze "Rzeczpospolita".
Jedna czwarta polskich nastolatków uważa, że stosunek przerywany zabezpiecza nie tylko przed ciążą, ale również przed zachorowaniem na AIDS. Młodzi Polacy w większości (94 procent) zdają sobie sprawę, z faktu, że podczas pierwszego stosunku można zajść w ciążę, jednak ponad połowa nie używa żadnych środków antykoncepcyjnych. Nastolatki podają jako jedną z najczęstszych przyczyn takiego stanu wstyd przed pytaniem o środki tego typu w aptekach. Ponadto 28 procent badanych obawia się skutków działania środków antykoncepcyjnych, zaś 22 procent nie wie, jak się ich używa.
W Polsce, jak wynika z raportu, zdrowie seksualne traktowane jest jako kwestia moralna lub ideologiczna. Tylko 24 procent ankietowanych przyznaje, że brało udział w lekcjach edukacji seksualnej. Okazuje się, że w polskich szkołach nie ma rozmów na temat związków, partnerów seksualnych oraz środków antykoncepcyjnych i chorób.
76,9 procent badanych chciałoby zdobywać wiedzę na temat seksualności w szkole. Ponad połowa młodych ludzi przyznała, że edukacja w tym zakresie powinna się rozpocząć już w szkole podstawowej. Obecnie głównym źródłem na temat są rówieśnicy.